Riesling

Zapach niełatwy do oceny. Najpierw uderza fala fermentacji, „kiszonych” owoców, spod nich przebijają się nieśmiało kwaśne jabłko i niedojrzała śliwka. Później nieco nabiera ogłady i pojawia się nuta miodowa, z czasem zaczyna ona dominować, ale wciąż docierają echa kwasu, jabola, rozgniecionych kiści winogron, zbutwiałego drewna i… starych czeskich hospod (serio, jest tu nuta tych przybytków w ponad stuletnich kamienicach, na wskroś przesiąkniętych piwskiem), pustej beczki po ogórkach kiszonych, opuszczonych starych domów, to z kolei nagle przełamane jest przyjemnym powiewem zmielonych migdałów. Nic tu nie jest oczywiste, nie ma lekko, ale nie jesteśmy przecież w laboratorium, lecz pijemy naturalne wino.

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Potrzebujesz pomocy?

Zadzwoń:

+48 789 018 492

+420 608 700 099

Newsletter

Otrzymuj kupony rabatowe, informacje o promocjach, nowościach.